Witam.
W naszym przypadku duża inwestycja, cztery budynki, zamówienie w Zielonej Górze na okna, bramy garażowe, drzwi zewnętrzne i wewnętrzne.
Z nami umowę podpisywał pan K., wszystko ładnie pięknie, cukier aż płynął. Umowa podpisana, czekamy na okna. Do terminu nie czepiam się bo wiadomo, jakaś obsuwa zawsze jest wliczona. Do montażu już się czepiam, jak to pan K. powiedział współpracują tylko z najlepszymi monterami, ta, tylko dlaczego potem serwis 80% okien musiał poprawiać. Kolejna rzecz, brakujące elementy, które były dostarczane prawie po roku i trzy razu nie takie jak trzeba, jak już wymienili na odpowiednie wystawili na nie fakturę, co doprowadziło mnie do szału. Posunęli się nawet do tego że wysłali pismo z przed sądowym wezwaniem do zapłaty, czyli za ich błędy ja miałem płacić. Dopiero po kilku interwencjach przez mojego kolegę u właściciela z którym się dobrze zna, temat został załatwiony.
Otwieranie bramy garażowej to już w ogóle parodia, zasięg pilota 3-4metry, na moje zgłoszenie w tym temacie, dostałem odpowiedź że mogę dokupić wzmacniacz sygnału za trzy stówki, hehe. Było ustalone że ostatnią część pieniędzy wpłacamy po całkowitym zakończeniu prac, ale przed końcem roku zadzwoniła pani z biura z prośbą o uregulowanie ponieważ zamyka rok i chce mieć porządek w papierach, no to zapłaciliśmy, co było naszym błędem, bo potem była totalna olewka. Pan K. nawet nie raczył obierać telefonu. Było jeszcze wiele spraw, ale już nie wszystko pamiętam. Jedynie co mogę dodać, to zastrzeżeń nie mamy do pracowników serwisu, bo widać było że starają się usuwać usterki sumiennie , no i w sumie do właściciela, bo wydaję mi się że przejmował się sprawą, tylko że co z tego jak reszta ekipy nie kompetentna i wtedy na wizerunku traci cała firma. Ja osobiście nie polecam.
P.S. nie jestem z firmy konkurencyjnej