autor: malinowa mamba 01 paź 2016, 7:37
Witam,
okna bereźnicki to jakaś pomyłka.
1. umowiliśmy się na okna, kolor, klamki, wymiary, daliśmy zaliczke i mieliśmy umówiony termin. pewnego dnia, ni z tego ni z owego, bereźnicki dzwoni, żeby zapier..... za przeproszeniem do jego nory w suchym lesie,aby pokryć resztę wydatków, bo jedzie materiał a on nie ma z czego zapłacić. wcześniej ani słowem nie wspomniał,że jak sobie zażyczy w ciągu pół godziny będziemy musieli przejechać całe miastoaby cokolwiek dopłacać. to rozumiem,że co miesiąc biedak jest na 0 . żal i brak profesjonalizmu
2. okna przyjehały później niż stanowiło w umowie, oczywiście po kilku telefonach i uponieniach
3. po rozpakowaniu i zamontowaniu okienokazało się,że zostały wykonane niezgodnie z zamowieniem. okna balkonowe miały nieruchomy słupek! chyba dla kota, bo jedno skrzydł było tak wąskie,że człowiek ie może się rzeisnąc, co dopiero meble
4. bereźnicki po zainkasowaniu wypłaty przestał odbierać telefony
5. musieliśmy jeździć do suchego lasu i śledzić [sic!] bereźnickiego, aby go złapać i zażądać wykonania okien zgodnie z zamówieniem. niemożliwym nagle stało się złapanie go w biurze lub dodzwonienie się
6. bereźnicki zadeklarował usunięcie usterki, jednak odwlekał codziennie termin- a to samochó się zespłu, a to deszcz,a to mróz. okna zamontowaliśmy 5 października, bereźnicki, dopiero po interwencji w uke, zjawił się w połowie listopada. LISTOPADA! w listopadzie siedziałąm w domu bez okien!
7. okna zamówiene u bereźnickiego okazały się porażką- zimą ie domykały się natomiat latem trzeba pchać i trzskać, żeby się otworzyły lub zamknęł. do tego są nieszczelne, wieje od nich jak na kilimanżaro. zupełny brak znajomości tematu, człowiek lata świetności- o ile kiedykolwiek były, ma już dawno za sobą, przed sobą już jedynie demencję i coraz większe rzesze niezadowolonych klientów