Forum OknaOpinie- Opinie o oknach

Szkoda firmy, kiedyś na wielkopolsce znacząca, a teraz równia pochyła. Co mądrzejsi już pozmieniali firmy i z tego co się orientuje ta konkretna ekipa już odeszła. Nie do wyciągnięcia, chyba że trafią jakąś inwestycje na gwałt, ale nie z tym panem za sterami.

jestem byłym pracownikiem tej firmy!!! to naprawde wielcy oszuści!!! dzwonilismy do klientów i zmuszeni bylismy ich oszukiwac byleby tylko wpłacali kase na spłate długów!!!! ja do tej pory nie mam wypłaconych pieniedzy, na które trzeba było ciezko pracowac!!! Co do D. to jest dno jak cała reszta!!!! Oszusci - trzymajcie sie od nich z daleka!!!

Widze, ze od mojego ostatniego postu przybylo troche nastepnych. Ja swoje pieniadze odzyskalem straszac "ze porozmawiamy sobie inaczej" w sensie przez sąd. Powiem tylko tyle... uciekajcie stamtąd póki można i męczcie o kase za wszelka cene! z tym TVN uwaga! to super pomysl chetnie sam sie wypowiem i obejrze z usmiechem na twarzy te upadla pseudo firme w tv.

Potwierdzam, że okna robione są z bubla. Gdy cos peknie zaklejane jest na sylikon lub jakis klej w kolorze. (np. przy wbijaniu listew przyszybowych) Drodzy klienci obejrzyjcie dokladnie swoje okna i sprawdzcie czy na zgrzewach po zewnetrznej stronie okna bylo cos klejone lub zamaskowywane. Wszystko w Martomie jet robione na odpierdal... Okucia zaklada sie na takiej zasadzie: "o to sie jeszcze nada"...

rzeczywiście beznadzieja, niedotrzymywanie terminów, brak odpowiedzi na reklamacje, mało tego ekipa niszczy rzeczy w mieszkaniu w którym pracuje i nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności, totalne chamstwo!!!

Witam tu ekipa z niebieskiego dżipa a raczej z kijanki Jacek i KAMIL WEL DZIADKI BRYGADA MONTAŻOWA POZDRO DLA LUDZI KTÓRZY MIELI POJĘCIE O TYM CO ROBILI CZYLI( PIOTRA,MARCINA ,RYSZARDA,MARKA(WĄSA),ZBYSZKA,MARKA(GEBELSA),ROMANA STRZELECKIEGO(ALE CIĘ TEN BOBER WYKOŃCZYŁ),OKEJ OR WRIGHT ORAZ MAGDY BLOND WŁOSEJ SZLICZNOTKI(JAK ODESZŁA JUŻ NIGDY ŻEŚMY NIE ZARABIALI TAK DOBRZE SORY ZA NERWY)ŻAL CZYTAĆ TE KOMENTARZE ODCHODZĄC MIELIŚMY NADZIEJE ŻE SPRAWY PÓJDĄ W INNYM KIERUNKU PRAWDA JEDNAK JEST TAKA W BARDZO KRÓTKIM CZASIE ZOSTAŁ ROZBITY KRĘGOSŁUP FIRMY W POSTACI LUDZKIEGO MATERIAŁU MOŻE MIELIŚMY COŚ ZA PAZNOKCIAMI NIKT NIE JEST DOSKONAŁY ALE NAM PRZYNAJMNIEJ ZALEŻAŁO NA TEJ FIRMIE I ZA TO SZACUN DLA MNIE BYŁO TO 5 LAT Z ŻYCIA DLA OJCA 12 LAT OD ROKU ROBIMY W FIRMIE Variant ROBOTA CIĘŻKA KLIENCI ..... WIADOMO JACY SZEW ZAKRĘCONY POZYTYWNIE W TEGO SŁOWA ZNACZENIU BARDZO ZAPRACOWANY CZŁOWIEK I DOBRY NIE JEST TYPEM KAPO PANIE MARKU PANIE TOMKU CO MAM NAPISAĆ DZIĘKI ZA TYLE LAT WSPÓŁPRACY W FIRMIE PRZEŻYŁEM CHWILE NERWOWE I CHWILE NAPRAWDĘ FAJNE I MIAŁEM PRZYJEMNOŚĆ WSPÓŁPRACOWAĆ Z FAJNYMI LUDZMI ZJECHAŁEM Niemcy WSZERZ I WZDŁUŻ BYŁEM W HOLANDII NAPRAWDĘ FAJNIE.PS PRZEZ PEWIEN CZAS ROBOTĘ NAM ROZDZIELAŁA TAKA FAJNA DZIEWCZYNA W WIEKU GDZIEŚ 20 25 LAT BRĄZOWE OCZY BRĄZOWE WŁOSY DO RAMION ZWIĄZANE W KITKĘ IMIĘ CHYBA Natalia bardzo wartościowa kobieta AHHHH DLA CZEGO NIE MIAŁEM ODWAGI SIĘ Z NIĄ UMÓWIĆ LUB PRZYNAJMNIEJ SPRÓBOWAĆ ŻAŁUJE TEGO PO DZIŚ DZIEŃ)CZĘSTO JESTEM NA TYM FORUM PRZYNAJMNIEJ RAZ NA TYDZIEŃ WIĘC JEŻELI KTOŚ CHCIAŁBY SIĘ SKONTAKTOWAĆ TO ZAPRASZAM NUMERU TEL LUB MAILA NA RAZIE NIE PODAJE WIADOMO DLA CZEGO ALE JAKBY ODEZWAŁA SIĘ TA DZIEWCZYNA O KTÓREJ PISZĘ JESTEM W STANIE ZARYZYKOWAĆ NAWET TELEFONICZNY LINCZ OD KLIENTÓW.POZDRAWIAM KAMIL

???? Własnie dostałem telefon że termin przesuneli o prawie 2 tygodnie....

Po opiniach sądzę że to żadna firma, umowa tak skonstruowana że moga sobie spokojnie przesunąć termin o 2 tygodnie i mają w pompie klienta, szkoda że wczesniej nie przeczytałem opini, gdyż zamówiłem u nich okno i nawet wpłaciłem całość...

No cóż życie płata rożne figle ..... ;) uważam ze firma jest spoko montażyści którzy mi montowali są w pełni profesjonalni a jeśli chodzi o ceny okien uważam ze są normalne jak kogoś nie stać na wymianę niech pozostanie przy swoich zdezelowanych oknach basta!!!!
Opinie każdy możne napisać i opisać jaka krzywda go spotkała ale przysłowie mówi " ten się nie myli co nic nie robi".Nie bronie firmy ale uważam ze w dzisiejszych czasach trzeba "walczyć" o klienta a firma MARTOM robi to profesjonalnie może są male niedociągnięcia w firmie ale nikt doskonały nie jest.
Czytając te opinie zastanawiam się ilu z tych co piszą te opinie są w stanie założyć taka firmę i ją prowadzić ??
Przypuszczam ze nikt z tych co pisze nie odważył by się ...... oczywiście lepiej usiąść przed kompem w miękich paputkach i pisać i narzekać to przeciętny Polak najlepiej potrafi !!!!

Witam czytelników i opiniodaców
Czytając te wszystkie opinie i mając na uwadze fakt, że byłem kiedyś pracownikiem tej firmy nie sposób się powstrzymać przed wystawieniem swojej skromnej opinii. A mianowicie...było tak: firma bardzooooo dobrze prosperowała i świetnie się tam pracowało (wspominam super chwile spędzone z gronem znajomych a także z "szefami"), ale oczywiście ta kolorowa przeszłość już dawno minęła i firma ledwo utrzymuje się na rynku. Znając opinię pracowników i systuację dzisiejszą można tylko jedno napisać - już nigdy firma MARTOM nie będzie liderem okiennym. Opinia o nich jest bardzo nieprzyjemna i z pewnością się nie zmieni, bo ciężko zaufać komuś kto tylko patrzy na swój zysk a nie szanuje nikogo obok (pracowników, klientów, dostawców itp.). Oczywiście wiele można by pisać i wytykać zarządzającym tą firmą, a w szczególności jednemu...(każdy wie o kim piszę)...ale po co? To i tak nie zmieni ich podejścia do życia i do ludzi oraz nie poprawi systuacji osobom tam nadal pracującym. Przecież ciągle ma miejsce wypłacanie wynagrodzeń w ratach itp. A ludzie się na to muszą godzić, bo nie mają wyjścia - nie mają innej pracy. Współczuję wszystkim i ciesze się, że teraz tam nie pracuję. Choć nie ukrywam, tak jak już wcześniej wspomniałem, że zawsze mile wracam wspomnieniami do czasów, które przynosiły firmy zyski. A miało to miejsce, gdy pracowała tam zgrana ekipa (jeśli dobrze pamiętam, to: Magda, Kaśka, p. Basia, p. Mirek, Agnieszka, Kamil, Piotr itp.).
Niech "prezesi" tej firmy wezmą na otrzeźwienie...i dobrych pracowników szanują oraz wynagradzają, bo przez to, że ładowali tylko w swoje kieszenie wszystko się rozpadło. Przecież funkcjonowanie firmy zależy w większej mierze od wykwalifikowanych pracowników. Takich pracowników należy doceniać, bo odejdą a z nimi inni, inni, inni...a póżniej firma staje się bezradna i znika z rynku.

Co za masakra, przeczytałem temat od deski do deski i jestem w szoku, że nikt nie pofatygował się do biura konsumenckiego a pracownicy do rzecznika, toż to jawna kpina z Was wszystkich moi drodzy

Heh no moze ja dodam iz teraz wiekim panem i władcą jest nie kto inny niz kierowca pan K...Trzeba przyznać że jakoś wypełnia swoje zadania,Pan T teraz przejał montażystów ( dwie lewe ręce) i rządzi sie tak samo jak poprzednio.No i uwaga....DO walki zaczał się właczać pan biust z kołobrzegu który małymi kroczkami przekonuje szefów że to on jest kims...

Saga Martom trwa, załóżcie wątek na goworku

Z przykrością informuje iż w nocy z 9-03-2014 na 10-03-2014 zmarł były montażysta firmy Martom a następnie po wypadku jakiego doznał pracownik produkcji Andrzej Szulc z Lubonia pracował razem z Jackiem od początku istnienia tej firmy do końca 2012 roku czyli ok 13 lat bardzo sympatyczny człowiek dobry montażysta .............

Jestem byłym pracownikiem firmy. Czytając te posty uważam, że większość z autorów jest oderwana od rzeczywistości i nie wie zbyt wiele o Martomie. Prawdą jest fakt, iż firma przeszła kryzys, kryzys bardzo poważny, kryzys po którym większość firm upadła by na kolana, zamknęła działalność lub oddała ją w ręce syndyka.
Czy ktokolwiek z Was, rzucający kamieniami w właścicieli zastanowił się czym ten kryzys został spowodowany??? Panowie M i T zapewniali przez wiele lat pracę wielu ludziom, starali się aby ich marka się rozwijała a produkty spełniały oczekiwania konsumentów. Fakt jest taki, że w pewnym momencie czar prysł, firma przeinwestowała, starając się najbardziej jak mogła aby stworzyć kolejne miejsca pracy oraz by poprawić dotychczasowe warunki pracy. Do tego pojawił się daniel cycaty (człowiek pełen charyzmy po zażyciu, aczkolwiek bez wiedzy merytorycznej, któremu czarodziejski puder osadzał się pod noskiem) Problemy związane z wypłacaniem wynagrodzeń świadczyły o ciężkiej sytuacji finansowej firmy. Wtedy każdy miał problemy z płynnością finansową, która zaczynała się już od samych klientów firmy!!! Do tego kilka zdarzeń losowych takich jak kradzieże przez pracowników, oszustwa klientów, zmiany kursów walut.. w wyniku powyższych odejście kluczowych pracowników..Większość firm po takich zdarzeniach już by się nie podniosła.
Byłem jednym z tych, którzy w tym ciężkim okresie odeszła, było mi z tym BARDZO ŹLE ale musiałem zarabiać na rodzinę... Gdzieś indziej... Osobiście odczuwam wielki szacunek do właścicieli, bardzo dużo nauczyłem się dzięki nim i nigdy wcześniej ani później nie widziałem takiego poświęcenia i partnerstwa ze strony wspólników na rzecz firmy.
Ludzie, prowadzenie średniego przedsiębiorstwa w takim kraju jak polska wymaga naprawdę wielkiej odwagi, determinacji i przedsiębiorczości. Rozumiem, że wielu zostało skrzywdzonych ale uwierzcie mi, nikt z Was nie stracił tyle zdrowia, kasy i nerwów co Marek i Tomek. Dziś dowiedziałem się, że Martom się reaktywuje, bardzo się ucieszyłem. Przez to zacząłem buszować w necie i wpadłem na tą stronę. Trzymam za chłopaków kciuki, mam nadzieję, że zdobędą taki udział w rynku, że będą na nim dyktować warunki oraz wyznaczać standardy, należy im się życzę wszystkiego dobrego, byłym i obecnym pracownikom. Kamil, dzięki za dobre słowo, pozdrawiam Ciebie oraz Ojca, jedną z lepszych ekip montażowych

W tym co napisałeś jest dużo racji do pewnego czasu przecież nam pracownikom Martom wiodło się bardzo dobrze pod względem finansowym owszem pracy dużo czasem ponad siły oraz stres wywoływany głównie przez klientów dały mi w kości ale powtarzam ale byliśmy za to naprawdę godnie nagradzani odeszliśmy głównie dla tego iż nie mieliśmy już sił współpracować z niektórymi pracownikami a jakiekolwiek próby naświetlania pewnych patologii dochodzących z winy tychże pracowników w firmie spełzały na niczym co skutkowało jakimiś prywatnymi zemstami objawiało się to w ten sposób że zawyżano nam wartość wykorzystywanego materiału lub że zużyliśmy go więcej niepoprawne wyliczanie wypłat lub montaże były tak ustawiane aby odsunąć nas od lepszych montaży oraz nieprawdziwe informacje przekazywane nam przez pewne osoby które potem doprowadzały do nieporozumień i kłótni najgorsze były ostatnie 3 miesiące gdy pracowaliśmy jeszcze i powiedzieliśmy sobie stop mam nadzieję że firma Martom stanie na nogi kibicuję temu i ojciec też przecież to kawał życia naszego do dziś czuję się związany z tą firmą tam czułem się jak w domu wiem że do tej samej wody dwa razy się nie wchodzi ale są pewne osoby którym naprawdę zależało na dobru ogółu i ich powrót był by korzystny dla obu stron pozdrawiam Kamil.

Oszusci i zlodzieje. Jezeli to jest taka solidna i uczciwa firma to niech powyplaca pieniądze za niezrealizowane zamowienia. Na dzien dzisiejszy maja zobowiazania dla mojej Firmy na kwote ok 18000zł

Witam,
Chciałbym podzielić się swoimi uwagami na temat firmy Matrom Poznań ul. Wierzbięcice...
Zamówiłem pomiar szafy na wymiar i komody - pojawił się technik, pobrał wymiary i miał wysłać mi wycenę...
Niestety mimo wielokrotnych monitów telefonicznych nie dostałem żadnej propozycji - stracone kilka tygodni na czekaniu na ofertę - nie polecam...
fracek

A ja miałam pomiar w wyznaczonym terminie wycenę dostałam zaraz po pomiarze (wycenił na poczekaniu podczas picia kawy).
Zamontowane w terminie zgodnie ze wszystkimi szczegółami które omawialiśmy na pomiarze .
Ja gorąco polecam .
Ps . Ludzie nie żałujcie kawy.